Rozmowa z księdzem proboszczem

Rozmowa
z księdzem
proboszczem

           

PARAFIA
RZYMSKO - KATOLICKA
W KRZYWINIE
W WOJEWÓDZTWIE
ZACHODNIOPOMORSKIM

           

    Kościoły parafialne:
  • Krzywin
  • Kłodowo
  • Rynica
  • Żelechowo
  • Żarczyn

       
     
Powrót do głównej strony
Powrót do strony archiwum
CIESZĘ SIĘ, ŻE TU JESTEM
    Od dwóch tygodni parafia ma nowego proboszcza. Po blisko ćwierćwieczu posługi kapłańskiej na ziemi widuchowskiej, do innej parafii na południu Polski odszedł ks. Roman Góral. Jego następcą został salwatorianin ks. Jan Karwath. Chcąc przybliżyć sylwetkę kapłana, prezentujemy rozmowę z nowym proboszczem parafii p.w. Niepokalanego Serca Najświętszej Marii Panny.
Rozmowa z ks. Janem Karwatthem, proboszczem parafii p.w. Niepokalanego Serca NMP w Krzywinie.

  Jak to się stało, że ksiądz trafił do Krzywina? Czy te tereny są księdzu znane?
-  Moi przełożeni z Krakowa skierowali mnie tutaj do pracy. Przyznam, że znam ziemię szczecińsko-kamieńską, ponieważ przez dziesięć lat byłem proboszczem w Kołczewie, na Wyspie Wolin. Wróciłem do diecezji szczecińsko-kamieńskiej po jedenastu latach. Niewykluczone, że ten teren jest mi bardziej bliski, niż inne. Jest bardzo naturalny. Ostatnio pracowałem w Trzebinii, gdzie jest duże uprzemysłowienie, spory ruch. Tutaj widać piękno natury, piękno stworzonego świata. Bliżej natury, to bliżej Boga.
 
  Czy ciężko było księdzu przenieść się w nowe miejsce?
-  Wcześniej przez rok byłem kapelanem Szpitala Powiatowego w Chrzanowie. Nie ukrywam, że ciągnęło mnie do duszpasterstwa. Praca z chorymi jest jednokierunkowa. Bardziej ograniczona ze względu na stan, w jakim osoby się często znajdują. Praca w duszpasterstwie to praca z dziećmi, młodzieżą, rodzinami, życie parafii, kościoła to żywy kontakt z wiernymi. Praca kapłańska jest wszędzie taka sama. Ludzie są tacy sami. Tutaj jest może inne środowisko, inne oczekiwania, ale Bóg jest każdemu potrzebny w życiu i trzeba ludzi przybliżać do Boga. Cieszę się, że mogę tutaj prowadzić duszpasterstwo. Jest ono troszeczkę inne, bo tam, gdzie byłem wcześniej, był jeden kościół, natomiast tutaj tych kościołów jest pięć. Wiąże się to z dojazdami, muszę zorganizować sobie to duszpasterstwo.
  A jak się księdzu podoba w parafii?
-  Pierwsze wrażenia mam jak najlepsze. Parafia liczy ponad dwa tysiące wiernych, mamy pięć ładnych kościołów. Teraz pracujemy na plebani, żeby ją przygotować do zamieszkania. Ludzie są tutaj bardzo życzliwi, mają wiele ciepła, serdeczności, chcą pomóc we wszystkim.
  Czy ksiądz myślał o zmianach w parafii?
-  Chciałbym wprowadzić nabożeństwo do Miłosierdzia Bożego, do Matki Bożej Fatimskiej. Myślę o zbliżeniu narodu polskiego i niemieckiego. Można by zorganizować np. Dni Krzywina, spotkanie ekumeniczne, a przede wszystkim możliwość spotkania się z ludźmi, mimo, że barierą może być język. Jest to parafia przygraniczna i widziałbym taką współpracę. Ale są to dalsze plany. Jestem tutaj dopiero dwa tygodnie, najpierw muszę poznać tutejszą społeczność.

Źródło: "Gazeta Gryfińska" nr , 20 lipca 2010 roku
"Nowy proboszcz w Krzywinie" autor: Maria Kruszyńska.
Powrót do głównej strony
Powrót do strony archiwum